Wewnętrzny krytyk – jak osłabić ten niszczący głos w swojej głowie

Wewnętrzny krytyk to krytyczny głos w twojej głowie, który pozwala sobie na wiele, ocenia, osądza, strofuje cię a ogólnie rzecz biorąc niszczy. Co można z nim zrobić? A może lepiej go posłuchać, zastanowić się z skąd pochodzi i dowiedzieć się czego potrzebuje. Ten głos w swojej głowie słyszy wiele osób a są to głębokie przekonania o sobie samym, że nie jesteś wystarczająco dobry, nie potrafisz zrobić czegoś dobrze, nie zrealizujesz swoich celów, nic ci się nie uda, nie jesteś wystarczająco atrakcyjny, mądry etc.., jednym słowem jesteś do dupy.

Ludzie, którzy myślą o sobie w ten sposób, nie urodzili się z tym sposobem postrzegania siebie. Każda osoba rodzi się ze swoim indywidualnym temperamentem, z własnymi cechami osobowości, ale na pewno nie z wewnętrznym krytykiem. Ten wewnętrzny krytyk to wewnętrzny głos, składowa głosów rodziców, nauczycieli, kolegów, wszystkich innych osób, którzy nie byli dla nas czuli i wyrozumiali we wczesnych latach dzieciństwa i młodości a także obecnie. Jeśli w dzieciństwie byłeś krytykowany, ośmieszany czy zawstydzany to te słowa zostały w tobie. Zamiast wsparcia i akceptacji dostałeś oceny i to krytyczne, to wyrosłeś w przekonaniu, że jesteś gorszy.

Co można zrobić z takimi przekonaniami?

Można się w niego wsłuchać i uświadomić sobie, że są to głosy bezradnych rodziców czy innych opiekunów, którzy nie potrafili inaczej kochać i wychowywać i robili to poprzez krytykę. Prawdopodobnie jako dzieci sami byli krytykowani a następnie przekładali to na swoje potomstwo, nie mając zaspokojonych swoich własnych potrzeb, nie potrafili też odpowiednio zaspokoić potrzeb swoich własnych dzieci. Tak się rodzi niskie poczucie wartości. Prowadzi to do braku akceptacji siebie oraz tego kim się jest. Często udajemy szczęśliwych i spełnionych, zafałszowujemy obraz siebie i tworzymy pozy, żeby być zaakceptowanym. Chcemy zasłużyć na miłość a gdy pojawia się krytyka to cierpimy.

Jak osłabić wewnętrznego krytyka?

Nie ma jakiegoś magicznego sposobu, nie można go do końca zagłuszyć ale przede wszystkim można dać sobie czułość i akceptację. Odpuścić sobie ale nie rezygnować z planów. Mówić sobie “Dasz radę a jeśli nie to trudno, następnym razem się uda”. Takie myślenie da ci wolność i przestaniesz być niewolnikiem perfekcji. Uświadom sobie swoje mocne strony ale również ograniczenia, pozwól sobie na emocje, nawet te trudne. W życiu zawsze zdarzają się rozczarowania i i zawody, i często nie masz kompletnie na nie wpływu. Zacznij od przyłapywania się na krytyce i spróbuj zastępować ją dobrymi słowami i wybaczaj sobie niedoskonałości. To można ćwiczyć jak mięśnie na siłowni. Możesz wykonać proste ćwiczenie, podziel kartkę na dwie części, na jednej napisz swoje negatywne przekonania o sobie a na drugiej części pozytywne. Gdy okaże się, że myślisz o sobie tylko źle spróbuj wypisać wszystkie rzeczy które robisz dobrze, nawet jeśli są to takie czynności jak mycie okna. Najważniejsze w tym wszystkim jest to aby być dobrym dla samego siebie.